Jego ciało i ciało właścicielki mieszkania znalazła policja tuż po wejściu do domu, gdzie doszło do tragedii. Tragedia była wynikiem nieporozumień rodzinnych. Właścicielka domu, gdzie doszło do strzelaniny, wynajmowała pokoje sublokatorom. Jeden z pokojów zajmowała żona i córka mężczyzny podejrzanego o morderstwo; wyprowadziły się od niego, gdyż często je bił. Wczoraj wieczorem mężczyzna odwiedził je i zażądał, by wróciły do niego. Gdy te odmówiły, zagroził, że je zabije. Kiedy wymierzył w kierunku swojej żony, na mężczyznę rzuciła się jego 10-letnia córka. Wówczas padł strzał. Pocisk trafił właścicielkę domu; kobieta zginęła na miejscu. Później kolbą broni mężczyzna uderzył swoją żonę i odepchnął dziecko. Gdy te wybiegły na zewnątrz szukać pomocy, mężczyzna popełnił samobójstwo. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zatrzymali 3 osoby; przypuszczali, że jest wśród nich zabójca. Tym bardziej, że jeden z mężczyzn stawiał opór.