Atak miał miejsce przed południem. Napastnik ukryty w ciemnym terenowym aucie otworzył ogień do 54-latka, gdy ten wsiadał przed domem do swojego samochodu. W sumie padło od trzech do pięciu strzałów. Zaatakowany mężczyzna ma rany postrzałowe m.in. ramienia i nogi, ale jest przytomny. Jak dowiedział się nasz dziennikarz, ani 54-latek, ani jego rodzina nie chcą współpracować z policją.