Innego zdania są jednak związkowcy, którzy uważają, że dyrektor oddając oddział złamał prawo, a przejęcie tej placówki to pierwszy krok na drodze do monopolizacji stacji dializ w Polsce. Jak jednak tłumaczą szefowie szpitala, z oddziałem dializ szpitala w Gryficach trzeba było coś zrobić, bo leczenie pacjentów w panujących tam warunkach jest zagrożeniem dla ich życia. Stary sprzęt często się psuł. - Szpital z trudem wiązał koniec z końcem. Nie było go więc stać na polepszenie tej sytuacji - mówi dyrektor. - Udało nam się po długich staraniach znaleźć bardzo poważnego inwestora - dodaje. Zdaniem związków zawodowych, inwestor prowadzi jednak podejrzaną działalność. - Ma miliony w portfelu, więc na początku może proponować wymianę sprzętu i niskie ceny za usługi. Później jednak, kiedy stanie się monopolistą nie musi stosować takich niskich cen. Może tak się stać, bo Gryfice to tylko jedna z wielu w Polsce placówek przejętych przez niemiecką firmę - uważają. Sprawa dzierżawy dializ w Gryficach budzi tak duże emocje, że zajęła się nią tamtejsza prokuratura.