Jak powiedziała Jolanta Śliwińska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, kobieta przebywa w szpitalu w Stargardzie, gdzie przeszła operację. Została tam przywieziona z komisariatu, do którego trafiła rano. Kobieta ma rany kłute okolic brzucha i cięte nadgarstków. Śliwińska dodała, że nie wiadomo, kiedy prokurator będzie mógł przesłuchać kobietę. Konieczne jest m.in. wyjaśnienie okoliczności, w jakich odniosła rany. Lekarze podejmą decyzję, kiedy stan zdrowia kobiety pozwoli na jej przesłuchanie. Prokuratura Rejonowa w Stargardzie Szczecińskim prowadzi postępowanie w tej sprawie. Policjanci i prokurator przesłuchują świadków. Jak powiedział wcześniej młodszy aspirant Łukasz Famulski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie Szczecińskim, kobietę odnaleźli około godz. 9.30 policjanci kryminalni, została ona przewieziona do komisariatu. 3,5-latka walczy o życie W piątek w jednym ze stargardzkich mieszkań policjanci znaleźli ciało 9-letniej dziewczynki i jej 3,5-letnią siostrę z poważnymi obrażeniami ciała. Na ciele dziewczynki były rany zadane ostrym narzędziem. Młodsza siostra dziewczynki również miała podobne rany i została przewieziona do szpitala. Jak poinformowała rzeczniczka szczecińskiego szpitala Joanna Woźnicka, dziewczynka przeszła operację, jej stan zdrowia ustabilizował się, ale nadal zagraża życiu. Policjanci otrzymali zgłoszenie o tragedii od babci dziewczynek w piątek ok. godz. 17. Kobieta wróciła do domu i zastała otwarte drzwi do mieszkania. Tego dnia do południa dziećmi opiekowała się ich ciocia. Po południu do mieszkania wróciła z pracy 45-letnia matka dziewczynek. Od piątku policjanci ze Stargardu Szczecińskiego i Szczecina szukali matki dziewczynki, pod której opieką miały znajdować się dziewczynki. Funkcjonariusze mieli zdjęcia kobiety. W poszukiwaniach brały udział psy tropiące.