Wszystko zaczęło się, gdy w nocy patrol został wezwany do agresywnie zachowującego się młodego człowieka. Funkcjonariusze próbowali obezwładnić napastnika. Wtedy zebrał się kilkudziesięcioosobowy tłum. Padły wyzwiska pod adresem policjantów. W stronę radiowozu poleciały butelki po piwie. Na miejsce został wezwany drugi patrol. Policjanci zatrzymali awanturującego się 20-latka. Był pijany. Miał półtora promila alkoholu we krwi. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza grozi mu do trzech lat więzienia. W czasie awantury policja zatrzymała również drugiego mężczyznę, który ubliżał funkcjonariuszom. Później próbował ich przekupić. Również ten 20-latek był pijany - miał niemal półtora promila alkoholu we krwi. Za próbę wręczenia łapówki może trafić do więzienia nawet na 10 lat. Obaj mężczyźni zostaną przesłuchani, gdy wytrzeźwieją. Policja przegląda monitoring, by dotrzeć do pozostałych uczestników awantury. (mpw)