Jak potwierdziła policja, w środę - na prośbę szefowej kamieńskiej prokuratury - funkcjonariusze sprawdzili alkomatem stan trzeźwości Andrzeja S. Według policji prokurator miał ok. 3 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie Anna Gawłowska-Rynkiewicz powiedziała, że "rzecznik dyscyplinarny szczecińskiej prokuratury apelacyjnej wszczął postępowanie wyjaśniające, które zmierza do przekazania sprawy prokuratora S. do sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym w Warszawie". Tam sąd zdecyduje o ewentualnej karze dla prokuratora - zaznaczyła. Zgodnie z ustawą o prokuraturze za "uchybienie godności stanu prokuratorskiego" grożą: upomnienie, nagana, usunięcie z zajmowanych funkcji, przeniesienie na inne miejsce służbowe lub nawet wydalenie ze służby. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz poinformowała, że S., który pełnił funkcję prokuratora od 1984 r., został delegowany z prokuratury w Kamieniu Pomorskim do prokuratury w Gryficach. Według Wojciechowicz decyzja o delegowaniu zbiegła się z incydentem.