Sprawa była na wokandzie sądu okręgowego od grudnia 2007 roku. Pozew wniosło sześcioro spadkobierców Czesława Janczarskiego, redaktora naczelnego czasopisma "Miś", który pod koniec lat 50. stworzył literacką wersję przygód misia. Pozwanym była Koszalińska Fabryka Zabawek Pluszowych Kolor - Plusz, która w 2005 r. zaczęła produkcję 43-centymetrowej maskotki misia. Zezwolenia na jej wytwarzanie udzielili fabryce spadkobiercy ilustratora czasopisma "Miś" Zenona Rychlickiego, który pod koniec lat 50. narysował Misia Uszatka. Według powodów licencja ta była niepełna, gdyż nie uwzględniała wkładu Czesława Janczarskiego w stworzenie postaci Misia Uszatka. Powództwo postanowieniem sądu zostało zabezpieczone zakazem produkcji i sprzedaży maskotki. Po podpisaniu ugody zabezpieczenie to zniesiono. Od czwartku Miś Uszatek może być znów sprzedawany i produkowany. Strony nie ujawniły szczegółów ugody. Wiadomo jedynie, że ma ona formę umowy licencyjnej ważnej do 2011 roku, co oznacza uznanie przez spółkę Kolor - Plusz praw autorskich spadkobierców Czesława Janczarskiego do plastycznej postaci Misia Uszatka. Do 2011 r. aneksem ma być również przedłużona umowa licencyjna ze spadkobiercami Zbigniewa Rychlickiego. Licznie przybyli w czwartek do sądu dziennikarze z powodu małej sali nie mogli uczestniczyć w ostatnim, jak się okazało, posiedzeniu składu orzekającego. Po podpisaniu ugody, którą włączono do akt sprawy, Maciej Raczkowski, jeden z udziałowców spółki Kolor ? Plusz odczytał na korytarzy wspólne oświadczenie stron: - Oświadczamy, że Fabryka Zabawek Pluszowych Kolor ? Plusz uznaje prawa państwa Janczarskich do postaci stworzonych przez Czesława Janczarskiego w ramach opowiadań z serii - Miś Uszatek". Porozumienie zostało zawarte w formie umowy licencyjnej, zawartej pomiędzy stronami. Każda ze stron oświadcza, że nie będzie wnosić roszczeń. Pod oświadczeniem podpisali się Mirosław Łapczuk i Maciej Raczkowski, współwłaściciele Fabryki Zabawek Pluszowych i spadkobiercy Czesława Janczarskiego. Raczkowski dodał, że znajdujące się w magazynie spółki maskotki Misia Uszatka natychmiast zostaną wprowadzone na rynek. Wkrótce ruszy również produkcja Misia Uszatka. Kolor - Plusz zamierza wytwarzać dziennie 500?700 maskotek, by na święta Bożego Narodzenia udało się w pełni zaspokoić zapotrzebowanie krajowego rynku. - Zaczynamy również obudowę rynków w Finlandii i Japonii - zapowiedział Raczkowski. Pierwszy uwolniony na mocy ugody do sprzedaży Miś Uszatek został w czwartek przekazany przez Mirosława Łapczuka reprezentującemu przed sądem w zastępstwie warszawskiego adwokata Macieja Ślusarka mecenasowi z Gdańska Rafałowi Tołwińskiemu. Tołwiński obierając maskotkę powiedział, że "przekaże ją państwu Janczarskim, jako wspólne dobro. "To jest zwycięzca" - dodał Tołwiński, wskazując na Misia Uszatka. W ocenie reprezentującego Kolor - Plusz koszalińskiego adwokata Kamila Sośnickiego "obie strony są wygrane, a spór skończył się dobrze jak w bajce". - Wymagało to odrobiny czasu, ale przy tak skomplikowanych faktograficznie i dowodowo sprawach osiągnięcie błyskawicznego porozumienia nie jest łatwe - podsumował zakończenie sądowego sporu mecenas Sośnicki.