Każdy z widzów może w niej znaleźć siebie a przynajmniej fragment swojego życia. Jest odzwierciedleniem obserwacji tego wszystkiego, co się dzieje w kraju na początku XXI wieku. W ostatnich latach w Polsce wiele się zmieniło - generalnie na lepsze. Jednak z tą transformacją nie wszyscy chcą się pogodzić a co gorsza, nie wszyscy umieją znaleźć swoje miejsce w nowej rzeczywistości. Zarówno ci, którzy wychowani byli na PRL-owskim cwaniactwie i "przekręcie" jak i ci, którzy przez swoją praworządność i naiwność, nie potrafią znaleźć sobie miejsca w "szarej prozie dnia codziennego". Stwierdzenie, że "jakoś to będzie", nie jest afirmacją bylejakości, średniactwa, czy zadowoleniem się czymś, tylko przeciętnym. "Jakoś", to uświadomienie sobie, że nie wszystko od nas zależy, że oczywiście "losowi należy pomóc", ale i tak, i tak Opatrzność "weźmie górę". Kiedy zachowamy dystans do "czegoś", możemy się temu zjawisku lepiej przyjrzeć, zdyskontować, mieć obiektywny obraz, co pomoże nam powziąć najlepszą decyzję. Może właśnie, dlatego jednoaktówka Jacka Hempla odnosi tak wielkie sukcesy. Grana była dla różnej widowni; w większych i mniejszych miastach Polski, od młodzieży licealnej, studenckiej po widzów pamiętających świetność drugiej Rzeczypospolitej. Zawsze jest gorąco przyjmowana a widzowie owacyjnie nagradzają brawami, swoisty "pojedynek" pana "A" z panem "B" - bohaterów spektaklu (znakomite kreacje aktorskie dwóch warszawskich aktorów: Jacka Kałuckiego i Sylwestra Maciejewskiego). Natomiast przeszedł najśmielsze oczekiwania odbiór sztuki przez widownię polonijną w Anglii. Spektakl dwukrotnie przy komplecie widzów, był prezentowany w londyńskim POSK-u. Owacjom nie było końca a pochlebne recenzje publiczności, krytyków oraz takich autorytetów jak pani generałowa Irena Anders czy Irena Delmar-Czarnecka spowodowały, że sztuka została zaproszona do ośrodków polonijnych w RPA, Francji oraz USA i Kanady. W tym humorystycznym, ironicznym lustrze stworzonym przez Jacka Hempla warto się przejrzeć i roześmiać z własnego odbicia, aby potem być gotowym do często potrzebnych zmian. UM Świnoujście