Według wstępnych ustaleń policji, podczas prac konserwatorskich krzyża, prowadzonych przez wolontariuszy, pojawił się około 50-letni bezdomny, który regularnie otrzymywał pomoc w kościele, m.in. posiłki. W pewnym momencie od krzyża odłamał się drewniany element ramienia i spadł na mężczyznę z wysokości ok. 6-7 metrów. Jak powiedział Kimon, w sprawie będzie przeprowadzone postępowanie, które ustali, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też doszło do ewentualnego niedopełnienia obowiązków.