Według relacji policji, mężczyźni, którzy pracowali razem z nim, próbowali go ratować. Jednak bez skutku. - Ziemia była zbyt ciężka. Na miejsce wyzwano strażaków. My natomiast będziemy prowadzić postępowanie celem wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia i ustalenia, dlaczego do tego zdarzenia doszło. Chodzi o sprawdzenie, czy przypadkiem nie doszło do naruszenia przepisów - relacjonuje Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.