Kobiecie zarzucono pomoc sprawcy śmiertelnego pobicie chłopca i zacieranie śladów - poinformowała w sobotę p.o. Rzecznika Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Jolanta Śliwińska. Trwają czynności prokuratorskie związane z zatrzymanym mężczyzną. W piątek do aresztu trafili 22-letnia matka dziecka i jej konkubent. 38-letni mężczyzna podejrzany jest o pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a matce dziecka prokurator zarzucił nieudzielenie mu pomocy. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie prowadzi śledztwo w sprawie śmierci dziecka. Informacja o jego zgonie trafiła do policji w minioną środę. Śmierć chłopca miała nastąpić pod koniec 2012 roku w Szczecinie. Aresztowani mieszkali na terenie ogrodów działkowych i w ich pobliżu od czwartku trwają poszukiwania ciała dziecka. Można było zapobiec tej tragedii - Można było zapobiec tragedii, gdybyśmy wiedzieli, że ta kobieta (matka dziecka - przyp. red.) przebywa w Szczecinie i gdybyśmy otrzymali niepokojący sygnał - powiedział w sobotę rzecznik prasowy szczecińskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie (MOPR) Wojciech Dąbrówka. - Zawsze na takie sygnały reagujemy, nasza interwencja kryzysowa bardzo szybko podejmuje działania. Tak się w tym przypadku nie stało i szkoda, bo można było zapobiec tej tragedii - dodał. Matka dziecka korzystała wcześniej z pomocy Według Dąbrówki, matka dziecka korzystała wcześniej z pomocy ośrodka. Po opuszczeniu domku dziecka, w którym kobieta przebywała, zamieszkała w mieszkaniu chronionym i kontynuowała naukę. Korzystała z pomocy udzielanej przez ośrodek w ramach tzw. usamodzielnienia osób opuszczających domy dziecka. Dąbrówka dodał, w 2011 r. kobieta opuściła mieszkanie chronione i zrezygnowała z kontynuowania nauki. Poinformowała wtedy MOPR, że zamieszka w innym powiecie ze swoim chłopakiem, który będzie ją utrzymywał. Dopiero w piątek MOPR dowiedział się, że kobieta przebywa w Szczecinie.