Informacje o studentach w miniony weekend pojawiły się na jednym z portali społecznościowych. Do internetu trafiły dane półtora tysiąca osób uczących się na Akademii Morskiej. Jak informuje radio RMF FM, wyciekły m.in. adresy, imiona, nazwiska, telefony, loginy oraz hasła do skrzynek internetowych studentów i absolwentów uczelni. Katarzyna Opalińska, rzecznik Akademii Morskiej w Szczecinie, zapewnia, że nie było włamania do serwisu Wirtualna Uczelnia, gdzie znajdują się informacje na temat studentów. Sprawą zajęła się policja - Nie zarejestrowaliśmy włamania czy obejścia systemu. Dane skradziono z jednej z baz teleadresowych jednej z naszych jednostek uczelnianych. Kto to zrobił i dlaczego udostępnił dane, jest przedmiotem policyjnego śledztwa. System Wirtualna Uczelnia i elektroniczne dziekanaty były, są i będą w 100 procentach zabezpieczone. Najbardziej wrażliwe dane osobowe - takie jak numery PESEL i numery kont są w dalszym ciągu bezpieczne - zapewnia rzecznik uczelni. Sprawą zajęła się specjalna jednostka śledcza policji. - Sprawdzamy serwery. Będziemy też badali, kto, gdzie i dlaczego te dane umieścił - tłumaczy Tomasz Ałanowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Policja wystosowała już - podobnie jak Akademia - pismo do właściciela portalu o zamknięcie tej strony - dodał. Link do listy osób, którym wykradziono dane jest nieaktywny. Jak podkreśla policja, prawdopodobnie znajdują się na zagranicznym serwerze, co znacznie utrudnia działalność śledczych. - Możemy zwrócić się do właściciela portalu o zamknięcie strony, bo zagraża ona bezpieczeństwu osób, których dane znajdują się na liście - mówi Tomasz Ałanowski. Studenci: Trzeba znaleźć winnych Wyciek danych to główny temat rozmów studentów Akademii Morskiej. Jak podkreślają, teraz najważniejsze jest znalezienie winnych tego zdarzenia. - Mleko zostało rozlane, teraz najważniejsze jest chyba to, żeby hakerzy zostali znalezieni i żeby odpowiedzieli za swój występek - podkreśla w rozmowie z reporterką radia RMF FM jedna ze studentek. Dodaje, że jej zaufanie do uczelni jest w tym momencie znacznie mniejsze. Władze Akademii natychmiast zaleciły zmianę hasła i loginu do skrzynek e-mailowych wszystkim, których dane wyciekły do sieci. - Żeby czuć się pewniej i bezpieczniej zrobiłam to dużo wcześniej - przyznaje studentka, z którą rozmawiała reporterka radia RMF FM.