Okienko Kasowe kusiło niskimi opłatami za uregulowanie rachunku za telefon, czy prąd. Gdy zbankrutowało, jego klienci musieli wpłacać pieniądze raz jeszcze. Po ogłoszeniu upadłości, do Miejskiego Rzecznika Konsumentów zgłaszają się poszkodowani, których trudno policzyć. Cały czas przychodzą kolejni ludzie, którzy opłacali rachunki. Do biura rzecznika skierowano stażystów z Urzędu Miejskiego, by pomagali w przyjmowaniu poszkodowanych, których na terenie Szczecina są tysiące. Okienko Kasowe było jedną z największych polskich firm przyjmujących opłaty od klientów indywidualnych. W Szczecinie było 8 takich punktów. W całym kraju czterysta.