- To prawdziwa sensacja archeologiczna - powiedziała Paulina Kubacka z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie. - Wszystko wskazuje na to, że to pierwszy kościół na Pomorzu, powstały w czasie pierwszej misji chrystianizacyjnej św. Ottona. - Odkryliśmy fragmenty kamiennych fundamentów, części ściany i prezbiterium, układające się na kształt budowli kościelnej. Dużej, jak na wczesnośredniowieczne warunki. Co prawda św. Otton stawiał świątynie z drewna, ale ten obiekt najprawdopodobniej został rozbudowany z solidniejszego materiału - wyjaśnia prof. Marian Rębkowski z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Szczecinie. Archeolodzy obok fundamentów znaleźli szczątki dwóch grobów szkieletowych, również z XII wieku. Wzmianki o tym, że św. Otton odwiedził Lubiń, pojawiały się już w "Żywotach św. Ottona", a jeszcze z XIV-wiecznych zapisków wynika, że na tych terenach był kościół pod wezwaniem św. Mikołaja. Do czasów obecnych na wzgórzach w Lubiniu nie pozostał najmniejszy ślad mogący wskazywać obecność jakiejkolwiek zabudowy. Jednak w świadomości ludzi zamieszkujących okolice miejsce to funkcjonowało pod nazwą "grodzisko". Prof. Rębkowski powiedział, że archeolodzy zaczęli badać również pozostałości grodziska, które znajdowało się w pobliżu kościoła. - Wiemy, że było to olbrzymie jak na owe czasy grodzisko, kontrolujące szlak handlowy przy ujściu Świny do morza. Gród został całkowicie zniszczony w 1173 r. przez wojska króla duńskiego Waldemara, kościół jednak pozostał i wzmianki o nim pojawiają się jeszcze w XIV-wiecznych księgach - powiedział archeolog. - Prowadzenie badań i dokonanie tego odkrycia było możliwe dzięki władzom gminy Międzyzdroje, które praktycznie w całości je finansują, licząc, że przybędzie gminie kolejna atrakcja turystyczna. Takie wsparcie finansowe badań archeologicznych bardzo rzadko się zdarza - podkreśliła Paulina Kubacka. Badania oprócz naukowców z Polskiej Akademii Nauk prowadzą studenci archeologii Uniwersytetu Szczecińskiego.