Samolot lądował na nieczynnym lotnisku. "Doszło do rozszczelnienia"
Samolot An-2 lądował awaryjnie na terenie byłego lotniska w Bagiczu. Na pokładzie znajdowało się kilkanaście osób. Doszło do rozszczelnienia jednego z układów, prawdopodobnie hydraulicznego. To spowodowało spore zadymienie. Nikt nie ucierpiał.
![Samolot An-2 (zdjęcie ilustracyjne)](https://i.iplsc.com/-/000JEL402H9VORTT-C461-F4.webp)
Do awaryjnego lądowania samolotu An-2 doszło we wtorek ok. godz. 17 na terenie byłego lotniska w kołobrzeskim Bagiczu (woj. zachodniopomorskie).
Na pokładzie jednosilnikowego dwupłatowca, który leciał na Bornholm, było 14 osób.
W pewnym momencie wszyscy zauważyli dymienie z silnika, stąd natychmiastowa decyzja o zawróceniu maszyny do Bagicza.
"Doszło do rozszczelnienia". Samolot lądował na zamkniętym lotnisku
- Zanim strażacy dotarli na miejsce, załoga samolotu poradziła sobie z zadymieniem. To pojawiło się na skutek rozszczelnienia jednego z układów, prawdopodobnie hydraulicznego, a także działania wysokiej temperatury. Na szczęście lądowanie było bezpieczne. Nikt nie ucierpiał - powiedział PAP rzecznik prasowy KP PSP w Kołobrzegu st. kpt. Krzysztof Azierski.
O zdarzeniu poinformowana dostała Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!