Jak zaznaczył, w dzisiejszych negocjacjach o udzielenie kredytu obrotowego uczestniczyły wszystkie banki - wierzyciele Stoczni Szczecińskiej Porta Holding. Według Krężela, ze strony armatorów jest dobra wola do renegocjacji warunków umów. Armatorzy nie mogą się jednak domagać od Stoczni Szczecińskiej Nowej wypłaty odsetek karnych za opóźnienia w budowie statków. Uruchomienie Stoczni Szczecińskiej Nowej da zatrudnienie około 3 tys. pracowników - szacuje Krężel. Zakończył się marsz stoczniowców Kolejny przemarsz stoczniowców ulicami Szczecina dobiegł końca. Ponad 3 tys. protestujących wróciło do stoczni, skąd dzisiaj rano zaczęli swój siódmy marsz. Na terenie zakładu mają się jeszcze dzisiaj spotkać z prezesami spółek stoczniowych, wchodzących w skład holdingu. Podobnie jak wczoraj ich protestowi towarzyszyły dźwięki kołatek, zrobionych z plastikowych butelek i odgłosy miarowych uderzeń pałkami w kaski. Tak było pod gmachem banku Pekao SA i przed Urzędem Wojewódzkim. Manifestanci nieśli ze sobą flagi narodowe i tablice z napisami nazw wydziałów. Komitet protestacyjny rozpoczął zbieranie podpisów na liście wzywającej ministra gospodarki Jacka Piechotę do złożenia mandatu poselskiego. Na porannym spotkaniu, które tradycyjnie odbyło się w zakładzie o godz. 7., komitet protestacyjny wezwał wszystkie zakłady pracy w Polsce do poparcia stoczni. - Musimy wszyscy trzymać się razem. To, co dzisiaj dzieje się ze stocznią, może czekać także inne zakłady - mówiono na wiecu. Komitet protestacyjny wezwał ministra gospodarki Jacka Piechotę, posła SLD ze Szczecina do złożenia mandatu poselskiego. Komitet przygotował specjalne listy do podpisu. "W naszej opinii działanie pana posła, a w szczególności oszustwa i kłamstwa, jakich się dopuścił wobec pracowników stoczni powodują, że utracił on mandat zaufania społecznego i nie może dłużej wykonywać swoich obowiązków" - napisano w liście. Wezwania do złożenia mandatu mają czekać także innych posłów regionu.