Do Szczecina przypłynęło ok. 30 oldtimerów (jednostki o tradycyjnym ożaglowaniu lub motorowe, oryginalne lub stylizowane, zbudowane z dawnych elementów) z Polski, Rosji, Holandii, Niemiec, Finlandii, Czech, Szwecji. W niedzielę przewidziana jest ich widowiskowa parada po Odrze. Na nabrzeżu u stóp Wałów Chrobrego cumuje m.in. polski "Dar Młodzieży". Jest też okręt Marynarki Wojennej RP. Wizytujące Szczecin jednostki można zwiedzać. W programie tegorocznego święta morza przewidziano m.in. rejsy żaglowcami i oldtimerami z koncertami na pokładach. Głównym jednak wydarzeniem będzie bitwa morska, która w sobotę o zmierzchu rozegra się na Odrze. Będzie nawiązywać do wydarzenia z XVII wieku, kiedy to w pobliżu Szczecina starły się okręty Szwecji i Brandenburgii. Wszystkie atrakcje, jak co roku, zwieńczy podniebny festiwal sztucznych ogni. Odprawione zostaną także msze św. w intencji ludzi morza oraz tych, których morze zabrało na wieczną wachtę. Na Cmentarzu Centralnym w piątkowy wieczór melomani będą mogli wysłuchać koncertu dedykowanemu "tym, którzy nie powrócili z morza" w wykonaniu zespołu szczecińskiej opery. Dni Morza to też liczne koncerty. Będą występy kapel szantowych, folkowych, country oraz muzyków Filharmonii Szczecińskiej. Tradycyjnie szczecinianie oraz turyści bawić się będą nad Odrą w pobliżu Wałów Chrobrego i na Łasztowni. Dniom Morza towarzyszy jubileuszowy XXV Sejmik Morski - coroczne spotkanie ludzi morza reprezentujących świat nauki, gospodarki morskiej oraz przedstawicieli władz odpowiedzialnych za politykę morską w Polsce. Spotkanie odbywa się pod hasłem "Europa Bałtycka, przyszłość, teraźniejszość, nowe wyzwania". Po raz pierwszy po wojnie morskie święto zorganizowano w Szczecinie w 1947 roku. Trwało tydzień, od 23 do 29 czerwca. Towarzyszyły mu hasła: "Bez morza nie ma Polski", "Przez morza i porty do dobrobytu".