Ofiarę przywiozło do szpitala w Kamieniu dwóch mężczyzn, którzy twierdzili, że zostali ostrzelani - dowiedziała się nieoficjalnie reporterka RMF Aneta Łuczkowska. 23-latek już wtedy nie żył, miał ranę postrzałową z tyłu głowy. Prokuratur i policja przesłuchali personel szpitala i zabezpieczyli monitoring. Dla dobra postępowania nie udzielają żadnych informacji.