10-latek zjadł grzyby już trzy dni temu, ale dopiero teraz trafił do szpitala - najpierw do placówki w Szczecinie, a stamtąd śmigłowcem został przetransportowany do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska usłyszała od lekarzy, że przeniesienie chłopca było konieczne, bo wyniki jego badań pogarszały się w błyskawicznym tempie. Nie wiadomo jeszcze, czy przeszczep wątroby będzie konieczny. To kolejna - tej jesieni - ofiara trujących grzybów. W szpitalu wojewódzkim w Szczecinie leży 31-latek zatruty sromotnikiem, a w ostatnich tygodniach głośnia była sprawa czteroletniej Andżeliki, która po zatruciu grzybami w bardzo ciężkim stanie trafiła również do CZD. Na szczęście udało się znaleźć dla niej wątrobę. Dwa dni temu informowaliśmy, że stan dziewczynki poprawił się już na tyle, że została wypisana z OIOM-u. Wątroba i nerki dziewczynki pracują prawidłowo. Edyta Bieńczak Aneta Łuczkowska