Skażony alkohol najpierw przefiltrowywano, a potem dodawano do niego odczynniki chemiczne. Z ustaleń policji wynika, że proceder trwał od lata ub. roku. Od tego czasu do sprzedaży trafiło sześć tysięcy litrów alkoholu, w przygotowaniu było kolejnych osiem tysięcy. Wytwórnia, w której przerabiano, a następnie rozlewano do butelek alkohol, znajdowała się w wynajmowanym budynku gospodarczym. To właśnie tam zabezpieczono osiem plastikowych baniaków, w których znajdowało się po tysiąc litrów skażonego rolniczego alkoholu etylowego oraz 60 pięciolitrowych butelek i stulitrową beczkę, wypełnionych już przerobionym alkoholem. W budynku znaleziono też znaczną liczbę pustych butelek, nakrętek, etykiet i naklejek na alkohole różnych marek oraz kapslownicę i urządzenia wykorzystywane przy nielegalnej produkcji. Mężczyznom grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Zdaniem policji sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.