Strona polska zapewnia, że tereny przygraniczne są patrolowane. Często jednak okazuje się, że prokuratura czy policja dowiadują się już po fakcie, czyli wtedy, gdy substancja wsiąka w pola, a sprawców już nie ma. - Już widać na przykładzie tych spraw, które się pojawiają, że zaczynamy być śmietnikiem i zaczyna to już niestety przybierać rozmiary zorganizowanej przestępczości - mówi Beata Nowakowska, prokurator apelacyjny ze Szczecina. Tylko w ostatnim miesiącu kilka razy wylewano ścieki na pola w gminie Kołbaskowo. Prawdopodobnie w ten proceder zamieszani są również Polacy. Śledztwo cały czas trwa. Słuchaj Faktów RMF.FM