Mężczyzna w nocy zakradł się do pokoju najmłodszych dziewczynek. Zaalarmowana policja zatrzymała sprawcę. Okazało się, że 23-latek przyjechał do ośrodka razem z kolegą, którego mama jest wychowawczynią kolonii. Mężczyzna, tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, nie przyznaje się do winy. Przedstawiono mu zarzuty molestowania dziewczynek. Został też przez nie rozpoznany. Do pokoju zakradł się podstępnie, bo wszyscy wiedzieli, że jest to kolega syna wychowawczyni. Prokurator nie dopatrzył się uchybień w pracy wychowawców kolonii. Posłuchaj relacji reportera RMF FM: - Jedna z pań dyżurowała nawet w nocy. Była na posterunku, natychmiast zareagował kiedy dziecko zgłosiło, że na terenie kolonii przebywa obcy mężczyzna. Mało tego, dobiegła do pokoju dzieci i dostrzegła, że sprawca wyskakuje przez okno - usłyszał w prokuraturze reporter RMF FM Paweł Żuchowkski. Słuchaj Faktów RMF.FM