Za przyjęciem uchwały głosowało 17 radnych, 9 było przeciw. Propozycję nadania honorowego obywatelstwa Wałęsie zgłosiło Stowarzyszenie "Czas - Przestrzeń - Tożsamość". Jak wyjaśnił przed głosowaniem jeden z przedstawicieli stowarzyszenia, Lech Wałęsa jest "człowiekiem, któremu jak nigdy dotąd udało się połączyć Polaków i skupić wokół jednego działania - walki o wolną Polskę". Podkreślił, że Wałęsa jest dla niego - reprezentującego pokolenie 30-latków - "pomostem między przeszłością a teraźniejszością". Honorowe obywatelstwo dla Wałęsy - według stowarzyszenia - ma służyć m.in. temu, by "zasypać urazy między szczecińską i gdańską "Solidarnością", przypominać karty polskiej historii i pokazywać młodym ludziom postać do naśladowania". Przeciw uchwale zagłosował klub Prawa i Sprawiedliwości. Jego przewodniczący Leszek Duklanowski tłumaczył przed głosowaniem, że w obecnej sytuacji osoba Lecha Wałęsy budzi "zbyt wielkie i ogromne kontrowersje w społeczeństwie". Dodał też, że jest to osoba czynna politycznie. Od głosu wstrzymali się radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którzy choć nie kwestionowali osoby kandydata do tytułu, sprzeciwiali się formule w jakiej miała zostać przyjęta uchwała. Jak argumentował przewodniczący klubu radnych Sojuszu Jędrzej Wijas, kandydatura ta powinna zostać przyjęta z pełnym zrozumieniem w atmosferze szacunku i godności dla "osoby laureata". Tymczasem - dodał Wijas - spór o nadanie honorowego tytułu przybrał formę sporu między PO a PiS, sporu o historię i bohaterów.