Droga była nieprzejezdna od wczesnych godzin rannych. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do przewrócenia się do rowu cysterny z przyczepą prawdopodobnie doszło dlatego, bo kierujący zasnął w czasie jazdy. Mężczyzna był trzeźwy, nic mu się nie stało. W cysternie i w przyczepie było łącznie ok. 27 tys. litrów oleju napędowego. Przerwa w ruchu była długa, bo z cysterny trzeba było przepompować do innego pojazdu przewożone paliwo i zebrać 5,5 tys. litrów oleju, który wyciekł z rozszczelnionej komory przyczepy. Zajmowała się tym straż pożarna, która na miejsce skierowała 12 samochodów ratowniczych.