Dostaje ono - jak twierdzą jego pracownicy - zaledwie 60 procent tego, co pogotowie w wielu innych rejonach kraju. Dodatkowo nadal nikt nie zapłacił za wyjazdy do turystów w czasie wakacji - nie chce tego zrobić ani centrala NFZ ani jego terenowy oddział. Brakuje już pieniędzy na wypłaty pensji. Związkowcy złożyli petycję do szefa NFZ, w której domagają się zapłaty za wykonane świadczenia medyczne wobec pacjentów należących do innych oddziałów Funduszu. Chcą też, aby Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w przyszłym roku dostała więcej pieniędzy niż jest to planowane. Jak powiedział dyrektor pogotowia Roman Pałka, Fundusz winien jest w tej chwili prawie 800 tys. złotych za udzielenie pomocy medycznej pacjentom spoza województwa.