Jak powiedział szef szczecińskiej PO poseł Sławomir Nitras, jako prezydent Szczecina Krzystek "został z urzędu" członkiem regionalnych władz Platformy: zarządu regionu i miasta. W opinii Nitrasa, decyzja Krzystka o wstąpieniu do partii była decyzją samego prezydenta i nie było na niego żadnych nacisków ze strony ugrupowania. W biurze prasowym prezydenta Szczecina poinformowano, że Krzystek wypowie się dla mediów na temat swej przynależności partyjnej w czwartek. Decyzją Krzystka nie jest zaskoczony szef zachodniopomorskiego PiS i sekretarz generalny tej partii poseł Joachim Brudziński. Jak powiedział, "miał taką wiedzę wcześniej" i zdawał sobie sprawę, że Krzystkowi bliżej do PO niż PiS. To m.in. - dodał - było powodem, że PiS nie poparło Krzystka wcześniej, a kandydatką PiS na prezydenta Szczecina została Teresa Lubińska. Szczecińskie PiS poparło Krzystka w drugiej turze wyborów prezydenckich, do której przeszedł także poseł SLD Jacek Piechota. - Rozumiem tę decyzję (Krzystka), każdy ma prawo do swoich poglądów. To dobrze, że ludzie angażują się w działalność partyjną - ocenił Brudziński. Bezpartyjny 33-letni radca prawny Piotr Krzystek oficjalnym kandydatem PO na prezydenta Szczecina został w lipcu ub.r. O wyborze Krzystka zdecydowało jego doświadczenie - mówił wówczas Nitras. Krzystek był wcześniej dyrektorem generalnym Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego za rządów AWS i UW. W latach 2002-2004 przez 20 miesięcy był wiceprezydentem Szczecina w zarządzie Mariana Jurczyka Krzystek po ostatnich wyborach parlamentarnych był wymieniany jako ewentualny kandydat PiS na wojewodę zachodniopomorskiego.