Brak środków zauważył sam bank. Wszczęto wtedy kontrolę wewnętrzną. Zebrane dowody wskazały na jedną z pracownic oddziału w Chojnie. W najbliższych dniach do prokuratury trafi zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - dowiedziała się reporterka RMF FM w centrali PKO BP. Bank nie ujawnia, jak doszło do kradzieży pieniędzy i co się z nimi stało. Zapewnia jednak, że środki zgromadzone na kontach klientów są bezpieczne. Aneta Łuczkowska