Policja i prokuratura, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie udzielają w tej sprawie żadnych informacji. Jak nieoficjalnie ustalił reporter RMF FM Grzegorz Hatylak, chłopczyk zmarł we śnie. Opiekunka zauważyła, że z dzieckiem coś jest nie w porządku i wezwała pogotowie. Co było przyczyną śmierci chłopczyka - wyjaśni być może sekcja zwłok, którą zarządził prokurator. Jak dotąd nikt nie został zatrzymany w tej sprawie.