Z relacji świadków wynika, że policjant jechał bardzo szybko, a motocykl nie miał włączonej syreny alarmowej. Wjechał w grupę pieszych przechodzących przez jezdnię na pasach. Matce i siostrze towarzyszącej potrąconej dziewczynie nic się nie stało. Szczecinianie twierdzą, że to nie pierwszy przypadek, gdy policjant jechał zbyt szybko. Podkomisarz Artur Marciniak z tamtejszej komendy policji przypomina, iż policyjny pojazd nieuprzywilejowany, czyli jadący bez sygnałów świetlnych i dźwiękowych, powinien poruszać się zgodnie z przepisami, jak każdy uczestnik ruchu.