Mężczyzna prowadzący plantację podłączył się również nielegalnie do źródła prądu. Tym samym chciał zmylić policję, aby nie wzbudzać podejrzeń, co do ilości pobieranego prądu. Uprawa była prowadzona na 2 piętrach. Na niższej kondygnacji znajdowały się mniejsze drzewka, a na drugim większe. Obydwa piętra były połączone specjalnymi urządzeniami, aby zachować ciągłość uprawy. Jak podkreślają funkcjonariusze to poważny cios w narkobiznes.