Znalazca może dostarczyć urządzenie na dowolny komisariat policji lub do ośrodka rehabilitacyjnego przy ul. Żeglarskiej 3 w Stargardzie Szczecińskim. Na znalazcę czeka 5 tysięcy złotych. To nagroda, którą zadeklarował biznesmen z Przemyśla. Procesor - jak twierdzi matka Krzysia - zaginął w ubiegłą środę ok. 9.00, gdy złodziej zabrał plecak z wózka, z którym wsiadła do autobusu w Stargardzie. - Odeszłam na moment, żeby ocenić jak strome są schody i czy sobie poradzę. Niestety były za wąskie. Widziałam pana, siedział z tyłu. Nie pamiętam, jak wyglądał. Nie wiem, ile to trwało, ale kiedy przyszłam plecaka nie było. Załamałam się - opowiada kobieta. Urządzenie kosztuje kilkadziesiąt tysięcy. Dla innych osób nie ma żadnej wartości. Dla Krzysia jest bezcenne.