Funkcjonariusze mogli pracować na pirackim programie, bo na zakup oryginalnego miało zabraknąć pieniędzy. W sprawie przesłuchano dopiero jedną osobę. Przed prokuratorami długie śledztwo, które może potrwać kilkanaście miesięcy. Prokurator będzie sprawdzał, czy w laboratorium kryminalistycznym było wykorzystywane nielegalne oprogramowanie komputerowe- mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz. Tymczasem anonimowo policjanci podkreślają, że pirackie oprogramowanie to codzienność w polskich komendach i komisariatach. Te programy są wykorzystywane w celach wykrywczych lub dowodowych - powiedział reporterowi RMF FM oficer operacyjny policji. Dodał, że zdarzało się, że na podstawie ekspertyz wykonanych na nielegalnym oprogramowaniu skazywano oskarżonych.