Matka, która zostawiła swoje dziecko, razem z drugim, 4-letnim synem była u znajomego w Koszalinie. Życiu Łukasza nie zagraża już niebezpieczeństwo. Jest pod troskliwą opieką lekarzy. Tej opieki będzie długo potrzebował. Jest wygłodzony, wychłodzony oraz odwodniony. Dziecko było zamknięte z wygłodzonym amstafem i to cud, że pies nie zrobił krzywdy Łukaszowi. Policjanci i lekarze nie wykluczają nawet, że pies mógł w pewien sposób opiekować się chłopcem. Na przykład ogrzewając go. Łukasz to roczne dziecko, które jeszcze nawet samo nie chodziło. Matka ostatnio sama zajmowała się synami. Ojciec dzieci jest w areszcie.