Relacjonuje trener Anna Grudnik: Spotkanie przez cały mecz miało bardzo zacięty charakter, ale to my od początku prowadziłyśmy, a goście nas gonili. Był to bardzo dobry mecz, który mógł sie podobać kibicom ze względu na jego ofensywny charakter i obfitujący w rzuty za trzy punkty. Pierwsze dwie kwarty to bardzo dobra gra wysokich zawodniczek Katarzyny Milewicz i Justyny Wróbel. Dużo piłek podawaliśmy pod kosz, a dziewczyny skutecznie dziurawiły kosz przyjezdnych, po przerwie to już była szalona koszykówka i popisy strzeleckie Kasi Motyl, która miał "dzień konia" i ustanowiła swój rekord w lidze rzucając 40 pkt. Cała drużyna zasługuje na wyróżnienie, ale ja chciałabym też szczególnie wyróżnić jako trener naszą rozgrywającą Justynę Dobrzyniewicz, która kolejny raz zagrała całe 40 min i bardzo dobrze radziła sobie w obronie wyłączając z gry rozgrywającą Kadusa. Trochę obawiałam się tego spotkania, ze względu na to że ostatnio dziewczęta miały dosyć ciężkie treningi, które mają je odpowiednio przygotować do półfinałów, które odbędą się w połowie kwietnia. Ale jak widać ambicja i wola walki potrafi czynić cuda. Także jesteśmy mistrzyniami swojej sali! Nie przegrałyśmy w rundzie zasadniczej żadnego spotkania. Z Kadusem, biorąc pod uwagę również puchar polski jest 3-3. Teraz ostatnie spotkanie między tymi zespołami 29 kwietnia w Bydgoszczy, decydujące o zajęciu pierwszego miejsca w naszej grupie. Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Kołobrzegu.