W mszy świętej pogrzebowej, której przewodniczył metropolita poznański abp Stanisław Gądecki, uczestniczyło ok. 30 hierarchów Kościoła katolickiego. Przybyli m.in. biskupi diecezji poznańskiej i pelplińskiej, gdzie zmarły pełnił swą posługę duszpasterską, oraz z pozostałych diecezji. Obecny był też kardynał Georg Sterzinsky z Berlina. Abp Gądecki dziękował za życie zmarłego hierarchy w Kościele i za dar jego biskupstwa. Jak podkreślał, abp Przykucki "kochał Boga i człowieka z ogromną pasją przez całe życie". Metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński w swej homilii przypomniał, że abp Przykucki "przepełniony był miłością, wiarą i nadzieją". - Był zawsze z prześladowanymi i cierpiącymi, był tam, gdzie ludzie go potrzebowali - mówił do wiernych. Przypomniał również, że zawołaniem zmarłego były ewangeliczne słowa "Beati pacifici" - "Błogosławieni czyniący pokój". Podkreślił jego troskę o krzewienie kultu maryjnego w Polsce, a także troskę o rodzinę. Jak zaznaczył, abp Przykucki szczególnie młodemu pokoleniu przekazywał "religijny patriotyzm". Abp Marian Przykucki urodził się 27 stycznia 1924 r. w Skokach. Po zakończeniu wojny zgłosił się do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu. W 1950 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk abpa Walentego Dymka, który następnie powołał go na stanowisko swego sekretarza i kapelana. Od 1957 r. tę samą posługę pełnił u boku abpa Antoniego Baraniaka. W 1973 r. został przez papieża Pawła VI mianowany biskupem tytularnym Glenndalochy i biskupem pomocniczym metropolity poznańskiego. W latach 1977-78 był wikariuszem kapitulnym archidiecezji poznańskiej. Od 1981 roku mianowany biskupem chełmińskim. Decyzją Jana Pawła II w marcu 1992 r. przeniesiony został z diecezji chełmińskiej na stolicę nowo utworzonej archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i mianowany arcybiskupem metropolitą. Uroczysty ingres do katedry odbył się 12 kwietnia 1992 r. W 1999 r. zwolniony z obowiązków pasterza diecezji. Do ostatnich swoich dni pomagał swoją posługą duszpasterską i wielkim doświadczeniem kolejnym arcybiskupom szczecińsko-kamieńskim, swoim następcom; abp. Zygmuntowi Kamińskiemu i abp. metropolicie Andrzejowi Dziędze. Za przyczynienie się do budowania pojednania polsko-niemieckiego, a także za ożywienie na nowo historycznych stosunków archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej z arcybiskupstwami w Bambergu i Berlinie został uhonorowany Wielkimi Krzyżami Zasługi Republiki Federalnej Niemiec. Ciało zmarłego pozostanie w katedralnej kaplicy do czasu przygotowania w tej świątyni krypty biskupów szczecińsko-kamieńskich.