Jak poinformował w czwartek Piotr Hinz z zarządu Przedsiębiorstwa Robót Podwodnych i Czerpalnych w Gdańsku (Pomorskie) należący do spółki holownik "Marcin" z ekipą płetwonurków na pokładzie jest już blisko miejsca zatonięcia pogłębiarki. - Warunki pogodowe są na granicy dopuszczającej zejście nurków na wrak, niebawem ma być podjęta próba inspekcji zatopionej pogłębiarki - powiedział Hinz. Płetwonurkowie są wyposażeni w podwodną kamerę, którą mają zarejestrować przebieg inspekcji. Nagranie będzie przekazane prokuraturze w Koszalinie, prowadzącej śledztwo w sprawie morskiego wypadku. Jej rzecznik Ryszard Gąsiowski powiedział, że na wrak oprócz płetwonurków wynajętych przez gdańskiego armatora ma też zejść nurek powołany przez śledczych jako biegły. Z planu inspekcji wraku wynika, że ma ona trzy cele: poszukiwanie ciał trzech nieodnalezionych dotąd członków załogi pogłębiarki, ogólne oględziny stanu wraku oraz ustalenie możliwości wypompowania z jednostki 25 ton przewożonego na niej paliwa. "Rozgwiazdę" płetwonurkowie próbowali spenetrować już 21 listopada, jednak ze względu na złe warunki pogodowe akcję przerwano. Zbudowana w latach 1968-1970 w holenderskiej stoczni IHC pogłębiarka czerpakowa "Rozgwiazda" bez własnego napędu zatonęła 17 października rano w czasie holowania z Gdańska do Świnoujścia. Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Przedsiębiorstwo Robót Podwodnych i Czerpalnych, które prowadzi wewnętrzne postępowanie w tej sprawie, ma kilka hipotez, ale ich nie ujawnia. Dotychczas wiadomo jedynie, że tuż przed wypadkiem na doszło do zerwania liny holowniczej, pogłębiarka przewróciła się i zatonęła. Poszukiwania marynarzy z "Rozgwiazdy" trwały 12 godzin, uczestniczyło w nich 8 jednostek pływających i 2 śmigłowce Marynarki Wojennej. Znaleziono wówczas ciała dwóch członków załogi. Jak ustalili biegli medycyny sądowej przyczyną ich śmierci było utonięcie. Z oględzin dokonanych kilka dni po zatonięciu pogłębiarki przez statek hydrograficzny "Zodiak" Urzędu Morskiego w Gdyni wynika, że "Rozgwiazda" osiadła na dnie pod kątem ok. 30 stopni na jednej z burt. Jednostka znajduje się na głębokości 28 metrów, odległość od wraku do lustra wody wynosi 14 metrów.