Gdy kulig zatrzymali policjanci, okazało się, że kierowca miał 1,5 promila alkoholu. Do tego miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę pod wpływem alkoholu. Za złamanie sadowego zakazu grożą mu trzy lata więzienia. Prokuratura zastanawia się nad postawieniem mu zarzutów narażenia trójki dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.