Gdy dziecko wyszło z domu, aby rozdzielić gryzące się psy, zaatakował je owczarek niemiecki. - 5-letnia Marlenka R. poszła rozdzielić gryzące się trzy psy: dwa mniejsze należały do niej, a trzeci - wilczur - był własnością sąsiadów. Gdy usiłowała je rozdzielić, wtedy wilczur zaatakował dziecko- powiedział dyżurny szczecińskiej KWP. Dziewczynka zmarła w wyniku ran odniesionych w czasie pogryzienia. Sprawą zajmuje się już prokuratura. To kolejny taki wstrząsający przypadek zagryzienia w ostatnich dniach. 5 listopada 7-letnia dziewczynka została rozszarpana przez psy w Redzie w woj. pomorskim. Trzy rottweilery zaatakowały ją, gdy weszła na sąsiednią posesję, gdzie przebywała jej pijana matka. Wezwany na miejsce lekarz nie mógł już pomóc dziewczynce. Dzień później w Gnieźnie pies zranił 3-letniego chłopca. Chłopiec przeszedł już specjalistyczną operację. Jego stan jest ciężki.