W Golenicach zginęło dwóch chłopców: roczne niemowlę i sześciolatek. Do szpitali trafiło osiem osób - powiedział oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. Pożar wybuchł po północy w budynku wielorodzinnym. Dyżurny dodał, że według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru były "niesprawne urządzenia grzewcze". Na miejscu jest prokurator i policja, którzy wyjaśniają sprawę. Pożar przez prawie osiem godzin gasiły cztery jednostki państwowej i dwie ochotniczej straży pożarnej. Na oddziale oparzeniowym szpitala w Gryficach przebywają 3 osoby dorosłe: 2 kobiety i mężczyzna. Lekarze walczą o ich życie. Ich stan jest ciężki i niestabilny. Są podłączeni do respiratorów, wciąż nie odzyskali przytomności. Poszkodowani mają rozległe i głębokie oparzenia sięgające nawet 50 proc. ciała. Na miejscu był reporter RMF Jerzy Korczyński. Posłuchaj jego relacji: Do tragedii doszło również w Warszawie. W pożarze zginęły 3 osoby - matka i dwoje małych dzieci. Ogień pojawił się w nocy w jednej z kamienic w centrum miasta. Ojciec rodziny zdołał się uratować, najprawdopodobniej wyskoczył przez okno z pierwszego piętra.