Wśród nich jest konkubent 35-latki oraz partner jej córki. Pięcioro dzieci zostało odebranych matce w listopadzie ubiegłego roku. Rodzina określana była jako patologiczna. Dzieci przebywają obecnie w pogotowiu opiekuńczym i w rodzinach zastępczych. Dwoje z nich miało tego samego ojca, który jednak parę lat temu popełnił samobójstwo. Pozostała trójka ma różnych ojców. Nie wiadomo jak długo trwał dramat dzieci z których najstarsze miało 11 lat, a najmłodsze...zaledwie 3. O zatrzymaniu pierwszych trzech osób nasz portal dowiedział się już dwa tygodnie temu, jednak w związku z planowanymi kolejnymi zatrzymaniami... Cała afera wyszła na jaw, gdy w pogotowiu opiekuńczym psychologowie zwrócili uwagę na dziwne zachowanie dzieci. Dzięki ich pracy udało się ustalić, iż w rodzinnym domu przy ulicy Artyleryjskiej dzieci były molestowane. Teraz całej rodzinie postawiony zostanie zarzut obcowania płciowego oraz doprowadzenia do innych czynności seksualnych z osobą poniżej 15 roku życia. Grozi im do 12 lat więzienia. Jednak nie wymiar kary dla zwyrodnialców jest tutaj najważniejszy, a fakt jaka krzywdę fizyczną i psychiczną potrafiła wyrządzić matka swoim dzieciom, nie tylko nie zapobiegając, ale i czynnie uczestnicząc w tego typu procederze.