Pątnicy, którzy jako pierwsi wyruszą w najbliższą środę z nadmorskiego Łukęcina (Zachodniopomorskie) będą mieli do pokonania drugą pod względem długości trasę do sanktuarium po pielgrzymach z Helu - 619 km. Pieszej pielgrzymce będzie towarzyszyć 16. rowerowa pielgrzymka, która rozpocznie się już w niedzielę. Pojedzie w niej ponad 200 cyklistów. Ciągle trwają zapisy na pielgrzymkę. Wzorem ubiegłych lat można ich dokonać przez internet, na stronie www.szczecinska.pl albo w parafiach. Dyrektor pielgrzymki ks. Paweł Ostrowski powiedział, że szacuje, iż w tym roku wyruszy do Częstochowy z archidiecezji ok. 700 pątników. Większość dołączy 29 lipca do głównej grupy, która tego dnia wyruszy ze Szczecina. Na trasie pielgrzymki dołączą następni. Pielgrzymka dotrze do celu 13 sierpnia. Każdy dzień pielgrzymowania będzie zaczynał się poranną mszą św. Potem - średnio osiem godzin marszu, niektóre odcinki na trasie liczyć będą blisko 40 km. Pielgrzymi będą szli pod hasłem "Wiatr powołania". W drodze będą modlić się m.in. o powołanie do miłości, stanu konsekrowanego, wolności czy świadczenia o wierze. Po raz drugi w historii szczecińskiej pielgrzymki, dla bliskich i tych, którzy z różnych powodów nie mogą wędrować, została utworzona "grupa duchowego uczestnictwa". Pątnik może złożyć intencje do księgi, która będzie przedmiotem modlitw pielgrzymów każdego dnia. Nowością tegorocznego pielgrzymowania będzie udział specjalnego samochodu Poczty Polskiej, która z tej okazji wydała okolicznościowe karty z logo pielgrzymki - wizerunkiem papieża Jana Pawła II. W tym roku obchodzimy 20 rocznicę wizyty papieża w Szczecinie - wyjaśnił ks. Ostrowski. Każdy z pątników otrzyma karty za darmo i będzie mógł z trasy wysłać je bliskim. Organizatorzy pielgrzymki na stronach internetowych radzą pątnikom, by w trasę wzięli wygodne i dobrze rozchodzone buty, okrycie przeciwdeszczowe i czapkę z daszkiem. Wśród przedmiotów, które pielgrzym powinien mieć przy sobie wymieniają także różaniec i śpiewnik. W plecaku pątnika powinny znaleźć się także talk do stóp i krem przeciw oparzeniom słonecznym. Zdrowe stopy to na pielgrzymce największy skarb, o który trzeba pieczołowicie się troszczyć - przypominają organizatorzy. By uniknąć zwanej przez pielgrzymów "asfaltówki" (swędzącej wysypki na nogach) należy zaopatrzyć się w aptece wapno. Tradycje pielgrzymowania na Jasną Górę sięgają początków sanktuarium. Już w 1429 r. król Władysław Jagiełło pisał: "Miejsce to utrzymuje się jedynie z jałmużny pielgrzymów oraz doznaje wsparcia z napływu ludzi, których mnóstwo zbiega się do owego kościoła w nadziei zbawienia". Już w XVII wieku co roku przybywało tam ponad sto tysięcy pielgrzymów. Pielgrzymowali królowie i hetmani, magnaci, szlachta, rycerstwo oraz prosty lud. Największa i najsławniejsza do dziś pielgrzymka warszawska po raz pierwszy na Jasną Górę wyruszyła w 1711 r. W jej dziejach tragicznie zapisał się 1792 r., kiedy to wojsko kozackie w służbie carskiej wymordowało wszystkich pątników. Okres rozbiorów stanowił utrudnienie dla ruchu pielgrzymkowego. Na uroczystości pięćsetlecia Jasnej Góry w 1882 r. przybyło około czterystu tysięcy osób. Na początku XX wieku pielgrzymowało rocznie ok. miliona osób. Wówczas też zaczęły się tworzyć pielgrzymki stanowo-zawodowe. Nawet II wojna światowa nie przerwała ruchu pątniczego. Przybywano na Jasną Górę w małych grupach, starając się utrzymać tradycję. W pierwszych latach po II wojnie światowej przybywało na Jasną Górę około miliona pielgrzymów rocznie. Mimo szykan komunistycznych władz na uroczystości Jasnogórskich Ślubów Narodu 26 sierpnia 1956 r. zgromadziła się milionowa rzesza pielgrzymów. W pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę uczestniczy obecnie około 200-250 tys. ludzi rocznie.