Najwidoczniej jakiś fan techno aż tak dobrze się bawił, że do domu wrócił bez niego. A do domu miał kawałek, bo samochód jest na Płockich numerach rejestracyjnych. Dziwny jest również fakt, że od dwóch tygodni nic z nim jeszcze nie zrobiła ani policja, ani straż miejska.