Proces miał się rozpocząć miesiąc temu, jednak sprawę odroczono, ponieważ nowy obrońca S. nie otrzymał przed nią aktu oskarżenia. W poniedziałek mecenas Maciej Krzyżanowski ponownie wnioskował o odroczenie procesu z tego samego powodu. Sąd odrzucił wniosek, przypominając, że adwokat otrzymał akt oskarżenia podczas poprzedniej rozprawy. Okazało się jednak, że egzemplarz dla obrońcy wziął jego klient. Jak twierdził S., zrobił to przez pomyłkę. Po odrzuceniu wniosku o odroczenie sprawy oskarżony zapowiedział, że nie będzie odpowiadać na pytania ani składać wyjaśnień. Sąd szykanuje mego obrońcę - tłumaczył. Powiedział jedynie, że jest niewinny. Prokurator odczytał akt oskarżenia oraz protokoły wcześniejszych wyjaśnień S. Zabójstwo 12-letniej Magdy wstrząsnęło opinią publiczną w kwietniu 2004 roku. Wczesnym wieczorem w drugi dzień Świąt Wielkanocnych dziewczynka wyszła z domu do koleżanki. Kiedy tam nie dotarła, rodzice wraz ze znajomymi rozpoczęli poszukiwania, a po paru godzinach powiadomili policję. Akcja poszukiwawcza trwała całą noc. Zwłoki 12-latki odnaleziono w pobliskim lesie ok. kilometra od najbliższych zabudowań. Sekcja zwłok wykazała, że została zgwałcona i uduszona. Szczecińska policja szukała zabójcy dziecka przez cztery lata. Przesłuchano okolicznych mieszkańców, zabezpieczono wiele śladów. Do rozwiązania sprawy w policji powołano specjalną grupę. Sprawdzano wszystkie wątki, analizowano zebrane materiały. W wyniku tych działań, a także dzięki badaniom genetycznym przeprowadzonym przez Zakład Medycyny Sądowej w Szczecinie w maju 2008 roku zatrzymano Mariusza S., sąsiada dziewczynki. Mężczyzna wielokrotnie zmieniał swoje wyjaśnienia. Po wcześniejszym przyznaniu się do winy ostatecznie wycofał te wyjaśnienia. Sprawa była dwa razy rozpatrywana przez sąd okręgowy. Za każdym razem S. był skazywany na dożywocie. Po pierwszym procesie Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił wyrok z powodów proceduralnych. W listopadzie 2011 roku SA utrzymał wyrok dożywocia dla 32-letniego wówczas Mariusza S. Obrońca skazanego złożył do Sądu Najwyższego kasację od wyroku. W listopadzie ubiegłego roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok skazujący i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania do Sądu Okręgowego w Szczecinie. Jako powód sąd podał naruszenie prawa do obrony oraz naruszenie przepisów Kodeksu postępowania karnego.