Dziecko mimo przeprowadzonej operacji nadal znajduje się w stanie krytycznym. Jak powiedział reporterowi RMF FM jeden z lekarzy dyżurnych, chłopiec nie ma praktycznie szans na przeżycie. Lekarze orzekli, że chłopiec musiał być bity od urodzenia. Po badaniach okazało się, że dziecko miało również inne obrażania - zabliźnione rany połamanych żeber po obu stronach, jak również połamane w przeszłości kości ręki oraz nogi - powiedział Maciej Karczyński z zachodniopomorskiej policji. Funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby - rodziców oraz dziadków chłopca. Ojciec twierdzi, że dziecko spadło z wersalki. Słuchaj Faktów RMF FM