Władze miasta podkreślają, że obecnie najbardziej potrzebna jest pomoc finansowa. 29 osób spośród poszkodowanych w tragicznym pożarze w Kamieniu Pomorskim znalazło schronienie w Hotelu Żeglarskim w tym mieście. Jedna rodzina pogorzelców ma dach nad głową w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych, inna rodzina zamieszkała w tzw. mieszkaniu kryzysowym, udostępnionym przez kamieńskie Centrum Pomocy Rodzinie. Pozostali pogorzelcy zamieszkali u swoich bliskich lub przyjaciół. Łącznie w pożarze mieszkania straciły 54 osoby. Jak podkreślił Kurowski, sytuacja jest dynamiczna i stan zakwaterowania pogorzelców może się w każdej chwili zmienić. - Staramy się o pojedyncze mieszkania dla wszystkich. Jedną z opcji jest wynajmowanie dla poszkodowanych lokali do czasu powstania nowych budynków socjalnych. Są też propozycje udostępnienia mieszkań w innych miastach regionu, a nawet Polski. Mieszkania zaoferowały m.in. Szczecin, Kołobrzeg czy Gdańsk. Część poszkodowanych zadeklarowała chęć wyprowadzki z Kamienia Pomorskiego - powiedział rzecznik urzędu miasta Jan Kurowski. Dodał, że są też zgłaszane propozycje udostępnienia mieszkań przez prywatne osoby. Rzecznik poinformował, że na dwóch kontach bankowych uruchomionych na potrzeby ofiar tragedii jest już ok. 750 tys. zł. - darowizn od osób prywatnych czy firm bądź instytucji. 165 tys. zł przekazał wojewoda zachodniopomorski, gmina przekazała 300 tys. zł. 1 mln zł przekazany przez Ministerstwo Finansów trafił na konto wojewody i ma być przekazany na opracowywany program pomocy dla poszkodowanych, który ma działać do końca roku. W grę wchodzi zabezpieczenie mieszkaniowe, finansowe czy nawet wyżywienie. 38 poszkodowanych odebrało już po 2 tys. zł charytatywnej pomocy od PZU. Jednorazowa zapomogę w wysokości 1 tys. zł od Ośrodka Pomocy Społecznej odebrało już 53 poszkodowanych. Łącznie na liście poszkodowanych znajduje się ok. stu osób. Oprócz samych pogorzelców są na niej np. najbliżsi śmiertelnych ofiar pożaru, którzy nie byli zameldowani w hotelu socjalnym a także strażacy. Gmina Kamień Pomorski otrzymała już także od PZU wypłatę odszkodowania z tytułu ubezpieczenia budynku w wysokości 500 tys. zł. Pieniądze zostaną przekazane na odtworzenie zasobu mieszkań socjalnych w mieście. Do Kamienia spływa także nieprzerwanie pomoc materialna. Jej zbiorem i dystrybucją zajmuje się MOPS wraz z urzędnikami magistratu oraz 30 wolontariuszami. Potrzeby poszkodowanych są przez nich na bieżąco identyfikowane. Wystarczy deklaracja, aby osoba potrzebująca otrzymała np. ubranie, czy środki czystości lub wyżywienie. Dary są składowane w kilku miejscach. Jak podkreślił Kurowski, miasto nie dysponuje tak wielkim magazynem, by zmieścić je w jednym miejscu. Władze miasta apelują o zaprzestanie pomocy rzeczowej. W tej chwili najbardziej potrzebna jest pomoc finansowa - podkreślają. Wszystkie dary są na bieżące inwentaryzowane. Zostaną przekazane innym potrzebującym. Na bieżąco pomocy poszkodowanym udzielają psychologowie. Od rana w piątek w sali obsługi interesantów Urzędu Miasta w Kamieniu Pomorskim wyłożona jest księga kondolencyjna. Księga ta będzie udostępniona również w ciągu kolejnych dni w godzinach pracy Urzędu. W księdze pojawiło się już kilkadziesiąt wpisów. Bilans pożaru, który wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek w hotelu socjalnym w Kamieniu Pomorskim, to co najmniej 21 ofiar śmiertelnych i 21 rannych. W najcięższym stanie jest ośmiomiesięczny chłopczyk, który nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii.