22-letni mieszkaniec Szczecina w lutym dokonał co najmniej czterech rozbojów. Wchodził do agencji bankowych i sklepów, gdzie żądał od kasjerek wydania pieniędzy, grożąc odpaleniem ładunku wybuchowego. - Mężczyzna miał zrobioną z części samochodowych atrapę ładunku, przypiętą do paska. Pokazywał kabelki, które złączone miały spowodować detonację w razie niewykonania polecenia przez kasjerki - powiedziała Rudzińska. Udało mu się w ten sposób zabrać 2,5 tys. zł z agencji bankowej. Próbował jeszcze w dwóch sklepach spożywczych, lecz tam tylko wystraszył obsługę, ale pieniędzy nie dostał. Przy kolejnym napadzie na agencję bankową, kasjerka głośno zaczęła wzywać pomocy. - Napastnik wybiegł na ulicę, gdzie zatrzymał go i obezwładnił przypadkowy przechodzień. Następnie 22-latka aresztowała policja - powiedziała Rudzińska. Prokuratura postawiła mu zarzut dokonania rozbojów, za co grozi do 12 lat więzienia.