Korpal swoją wyprawę zaczęła 18 czerwca. Udało się już jej zdobyć na rowerze osiem szczytów. Zaczęła od Łysicy (612 m n.p.m.) w Górach Świętokrzyskich. Później zdobyła m.in. Tarnicę (1346 m n.p.m.) w Bieszczadach i Wysoką (1050 m n.p.m.) w Pieninach i Lackową (997 m n.p.m.) w Beskidzie Niskim. We wtorek rano rowerzystka wyruszy na Rysy. Ponieważ na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego jest zakaz poruszania się na rowerze, zdobywczyni zapowiada, że po tatrzańskich szlakach będzie niosła rower. - Na Rysy będę musiała wnieść rower. Planuję podejść do Czarnego Stawu i tam zadecyduję, czy na szczyt wniosę cały rower czy ze względów bezpieczeństwa tylko symbolicznie dwa koła - powiedziała dziennikarzom Korpal. Wyprawa ma zakończyć się 4 lipca w Górach Izerskich na Wysokiej Kopie (1126 m n.p.m.) Korpal zauważa, że nikt jeszcze nie zrealizował rowerowej wyprawy na Koronę Gór Polski. - Mam nadzieję, że ktoś kiedyś pobije mój rekord - dodała. Do tej pory za najtrudniejszy etap wyprawy Korpal uznaje przejazd z Łysicy na Tarnicę. - To była olbrzymia ilość kilometrów po asfalcie. Było to bardzo męczące, zwłaszcza że panowały upały - powiedziała. Kolejnym wyczerpującym etapem było wyjście na Lackową podczas burzy. Po zdobyciu Rysów, 25-latka uda się na Babią Górę (1725 m n.p.m.) w Beskidzie Żywieckim.