W nabożeństwie uczestniczyli mieszkańcy miejscowości i żołnierze służący w tamtejszej jednostce wojskowej. Proboszcz parafii w Mirosławcu wymienił nazwiska 20 lotników, które zginęły w katastrofie. "Służyli Bogu i ojczyźnie" - powiedział. Nazwiska zmarłych wyświetlono na specjalnej tablicy. Przed ołtarzem zapalono 20 zniczy symbolizujących poległych lotników. - Chcę poświęcić tę chwilę tym wszystkim, którzy zginęli w tym tragicznym wypadku, tym bardziej, że zginęli wielcy ludzie z naszej jednostki, którzy zawsze pomagali mieszkańcom - powiedziała jedna z mieszkanek Mirosławca. - To byli nasi żołnierze, piloci. Strasznie szkoda, trzeba się za nich modlić - powiedział starszy mężczyzna. Symbole żałoby widoczne są w całym Mirosławcu. Na urzędach wiszą spuszczone do połowy flagi z czarnym kirem. Mieszkańcy zapalają znicze przy obelisku znajdującym się przed miejscowym Muzeum Wału Pomorskiego. Obelisk ufundowali lotnicy miejscowej jednostki powierzający swoje bezpieczeństwo opiece Matki Boskiej. W środę wieczorem w Mirosławcu rozbił się wojskowy samolot transportowy CASA C-295M. Zginęło 20 osób - czterech członków załogi i 16 pasażerów - oficerów wracających z konferencji na temat bezpieczeństwa lotów. Samolot po starcie z Warszawy lądował w Powidzu i Poznaniu, miał lecieć do Mirosławca, Świdwina i Krakowa, gdzie stacjonuje 13. Eskadra lotnictwa Taktycznego, wyposażona w te samoloty.