Elektrownia Szczecin, która zmniejszyła produkcję ciepła, tłumaczy się uruchamianiem nowego kotła do spalania biomasy. - Ten postój wymuszony jest koniecznością przeprowadzenia testów - tłumaczą pracownicy. Ale to żadne usprawiedliwienie - twierdzą mieszkańcy. - Testy trzeba było robić latem, kiedy nie było zimno albo poczekać z nimi do wiosny. Nie jesteśmy królikami, żeby przeprowadzać na nas doświadczenia. Mieszkam na poddaszu, strasznie tu zimno - opowiada jedna z mieszkanek Szczecina. Niestety, ani ona, ani inni lokatorzy z dzielnic Niebuszewo i Śródmieście nie mają większych szans na odszkodowanie czy o upust w rachunku za ciepło. Przepisy mówią, że przysługuje on wtedy, gdy kaloryfery są zimne bez przerwy przez przynajmniej 24 godziny.