Do obowiązków organów ścigania, zarówno policji jak i prokuratury, należy weryfikowanie każdego zgłoszenia. Tymczasem tylko w Szczecinie kilkadziesiąt zawiadomień rocznie jest fałszywych. Najczęściej dotyczą one napadów, rozbojów, rzadziej uprowadzeń. - Sprawcy nieprawdziwych zawiadomień najczęściej kierują się brakiem odwagi i odpowiedzialności za własne postępowanie - tłumaczy starszy aspirant Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Dodaje, że ze statystyk wynika, iż najczęściej takie pomysły mają mężczyźni. Jako przykład podaje mężczyznę, który stracił dużo pieniędzy grając w gry hazardowe i bał się odpowiedzialności przed swoją żoną. Wymyślił, że dwie nieznane osoby napadły go, zabrały pieniądze, a żeby historia wyglądała bardziej prawdziwie, uderzył głową o mur. Postępowanie policji wykazało jednak, że całą opowieść zmyślił. Za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności do trzech lat albo grzywna do 1,5 tysiąca złotych.